niedziela, 17 stycznia 2010

W MAGLU CZYLI NA SIŁOWNI odc 1. Kłopotliwy prezent


Zainspirowana moją wczorajsza opowieścią o krewetkach w karniszach ;-))) , stwierdziłam ,że takie myśli , mądrości i plotki wymieniały sobie nasze babki ni mniej ni więcej w maglu .Zważywszy , że magiel jako taki ,czyli nie maszyna a miejsce przestał już chyba istnieć ,znaleźć trzeba jakieś miejsce alternatywne do wymieniania wszystkich tych plotek i newsów. Pierwsze co przyszło mi do głowy , a co z maglem wielce jest skoligacone to SIŁOWNIA . Maglujemy tam wszakże nasze ciała w celu ujędrnienia , wygładzenia , polepszenia a oprócz tego maglujemy umysł po prostu plotami / no nie da się ukryć /. Do rzeczy!!! Dzisiejszy post będzie pierwszym z cyklu W MAGLU CZYLI NA SIŁOWNI. A cykl jak to cykl będzie miał swoją, co jakiś czas ,kontynuację.
Violka, wielce interesującą kobieta w wieku co prawda mocno balzakowskim, jednakże mimo to atrakcyjnym, pewnie wkroczyła na salę. Jej przyjaciółka Gośka, już od 10 minut rozciągała pracowicie mięśnie , ale Violka zdała się tego nie widzieć. -- No witaj kochana , ale mam niusa , dasz wiarę ? Dostałam prezent i wiesz co ?...Nie wiem co z nim zrobić … /////--Jak beznadziejny ,to sprzedaj na Allegro ,no bo superowy trzeba by chyba zatrzymać. A w ogóle od kogo ten prezent i z jakiej okazji??? ///// I tu Violka jednym tchem wyrzuciła z siebie -- Od Radzia , no wiesz już dawno nam się nie układa , ale prezent postanowił mi dać wspaniałomyślnie, jakoby w celu wyjaśnienia sytuacji i dla mojego dobra , bo bardzo mnie cały czas kocha i chce mojego dobra …i kazał mi sobie wziąć KOCHANKA !!!///// Violka zmęczona swoim słowotokiem opadła na ławeczkę do ćwiczeń , a Gośka spojrzała na nią wcale nie zdziwiona -- O , kochana takie prezenty to się przyjmuje! Bezapelacyjnie ! Szczególnie jak ci je mąż ofiaruje ! Powiem krótko ,bo tu nie ma czego rozwlekać. Czy ty masz moja droga jakieś problemy natury moralnej , skoro własny mąż ich nie ma i wyjeżdża ci z takim podarkiem ???? Ty jesteś po prostu szczęściara!!! Rozpakowałaś już przynajmniej ten prezent ???/////Violka patrzała na nią jak na jednorożca i nieśmiało spytała –Jak to rozpakowałam??? ////--No po prostu! Masz już tego kochanka? Jezu dziewczyno ,czy ty nigdy nie zmądrzejesz? To jest absolutnie kuriozalny ,rewelacyjny ,genialny i co tam jeszcze prezent !!! I do tego jeszcze darowany z chęci dbania o twoje dobro ! ///// Biedna Violka zdawała się dalej nic nie rozumieć i w jej oczach zaszkliły się łzy – Ale po co mi kochanek??? /////-- Po co? No to ja ci powiem po co , skoro taka niedouczona jesteś !!! KOCHANEK to jest to czego ci najbardziej teraz potrzeba , więc prezent jest trafiony w dychę. Zrekompensuje ci znakomicie brak zainteresowania ze strony Radzia. ///// I tu Gośka stanęła jak Statua Wolności z uniesioną ręką i zaczęła recytować jednym tchem , bez zająknięcia , a nad jej głową rozbłysła jakaś taka dziwna łuna światła. Wyglądała jak nawiedzona ! – Kochanek jak już jest z kobietą, poświęca jej całą swoją uwagę , nie czyta w tym czasie gazet , nie gra na konsoli , nie ogląda Ligi Mistrzów , nie idzie z kumplem na piwo ,nie chrapie – bo nie śpi .Woli spotkanie z kobietą i chce je wykorzystać na maksa. Pamięta o jej urodzinach , imieninach , walentynkach , tłustym czwartku , dniu tygodnia kiedy ją po raz pierwszy zobaczył i jeszcze do tego o tym jaka leciała wtedy piosenka .Kochanek wie jaki masz kolor oczu , zna mapę wszystkich pieprzyków na twoim ciele , wie jaki nosisz rozmiar bielizny , jakie pieszczoty lubisz najbardziej i nawet to czy słodzisz kawę , albo ,że w ogóle jej nie pijasz. Kochanek wie to wszystko bo całkowicie wypełniasz tę przestrzeń jego myśli , która zawiera instrukcję jak sprawić kobiecie przyjemność. Stara się cały czas ,bo wie ,że zawsze może cię stracić i nie zabezpiecza go podpisany w urzędzie papierek. Jest ci źle ? Kochanek zadba o to by było inaczej : przyspieszy bicie twojego serca , sprawi, że poczujesz się kobieca , ważna , podziwiana , kochana…. A wszystko to będzie jeszcze spotęgowane ,bo pamiętaj moja droga ,że wszystkie swoje dobre uczynki robi w stanie permanentnego stresu i zagrożenia ,że mimo wszystko zazdrosny mąż go dopadnie / chociaż wiemy ,że to pies ogrodnika- sam nie zje a drugiemu nie da /. Jak więc możesz nie docenić takiego prezentu jakim jest kochanek , skoro dla ciebie narazi swe wątłe życie ??? Przecież nie ma większego poświęcenia!!! ///// Dopiero teraz dało się zauważyć ,że w koło zaległa cisza .Na krótko ,bo kobitki zaczęły bić brawo ,klaskać, skakać , piszczeć, tupać ! A faceci? Zdecydowanie dało się zauważyć dwa obozy . Pierwszy obóz – wyluzowany , z nikłymi i nieśmiałymi uśmiechami na twarzy i drugi – zgaszony , speszony ,z poszarzałymi twarzami i bądz co badz zdziwionymi minami. Violce wydawało się ze mignęła jej tam twarz Radzia , ale to tylko na moment ,bo w sąsiedniej grupie jej uwagę przykuł już wpatrzony w nią jak w słońce przystojny facet . Zabrała się zatem za rozpakowywanie swojego prezentu. No i jak tu nie docenić dobrej przyjaciółki , a już na pewno męża z gestem ???

Brak komentarzy: