Otwarcie sezonu w wiejskiej rezydencji
mojej przyjaciółki musialo się odbyć
z pompą.
Wszelkiego rodzaju produkty jedzeniowo-grillowe nie są juz atrakcją. Poza tym nie zostaje po nich żaden ślad - no żaden szczególny ślad ;-)))
To musiało byc coś ekstra !!!
Wiedzialam ,że ONE gdzieś po drodze BYŁY w ubiegłym roku .
I znalazłam !!!!
Wybrałam stosownego delikwenta , po zapłacie odpowiedniej kaucji został zwolniony . Zapakowaliśmy więc gościa w czerwonej czapie do auta i pojechał strzec swego nowego domu .Przywitany został wielką owacją ale ciagle trwa dyskusja....Żwirek ? Muchomorek ? Pracuś ? Kowal ?Dżolo ?
Nie zmienia to faktu ,że każdy musiał mieć z nim stosowna sesję ;-)))) Ja i Megi również .....
3 komentarze:
uuu...co za twarz...eee..tego...ciekawa ;)
usta Marylin Monroe, nos Deparieu, broda Mikołaja.
Twarz wielu imion, ciężko będzie wybrać odpowiednie ;))
Uwolnić krasnale!!!!! :) :)
Taki całuśny to chyba Dżolo :)
Prześlij komentarz