wtorek, 20 grudnia 2011

Podunie , podusiątka ;-)))

Z wiekiem człowiek dziecinnieje , wzrostu mu ubywa  i w ogóle pryzmat  mu się zmienia .....Mam nadzieję , ze z tym swoim 40 + nie muszę się uznawać jeszcze za  matuzalemowego osobnika , ale zawsze już bliżej niż dalej .... Ostanio za przyczyną Gośki / osobista przyjaciółka / i zgodnie z powiedzeniem " z kim przystajesz ,takim sie stajesz " dopadła mnie  mania zdrobnień słownych . Kupuję chlebek i masełko  , piję mleczko , a Kalifek to piesunia / 26 kg żywej wagi ! - psisko jak byk ! /....
Ostatnio furorę zrobiło " jeżątunio " - czyli po prostu jeż .  Jeżątunio szło sobie  drogą i jego ocalenie wymagało pewnych manewrów samochodem aby ocalić jego kruchy żywot. W trakcie naszej paplaniny wymyślamy jakieś neologizmy słowne , oczywiście oparte na zdrobnieniach i ubaw mamy po pachy .
 A teraz absolutna abstrakcja , słowo- nic , słowo bez etymologii , wytwór powstały niewiadomo gdzie , kiedy i za czyją przyczyną  - to DZID  ;-))))) nawet nie wiem czy tak napisać , bo może DZIT .  Mianem tym określamy coś fantastycznego , strzał jakiś totalny , cudo , po prostu coś niebywałego .... Słowo to ma najczęstsze zastosowanie podczas naszych polowań w ulubionym secondhandzie , gdzie nasz status urósł do pozycji wysokiej klasy snajperek  .... Wtedy właśnie  pada to kluczowe słowo    "ALE DZID "  i wiadomo już ,że został trafiony jakiś rewelacyjny Hilfiger  , Monsoon , Zara , Banana Republic , czy inny Dior lub D&G .
Niedawno  znaczenie słowa trochę się rozszerzyło i podchodzą pod niego jakieś niebywale słodkie , śliczne i romantycze  przedmioty .
Chciałam dziś właśnie pokazać aż trzy DZIDY ;-))) . To słodkie podusiątka  . Zdjęcia może niespecjalnie oddają ich skalę , ale wymiary tych cudeniek oscylują coś ok. 30 x 20 cm  / gobelinowe hafciki / i 20 x15 cm / patchworkowa / . Rozsiadły się na wielkim fotelu nieopodal kominka i tak na prawdę nie służą niczemu tylko temu, aby sie nad nimi zachwycać ....No sami popatrzcie ....





Brak komentarzy: