czwartek, 15 lipca 2010

List gończy ;-))))

Bardzo , ale to bardzo jestem zniesmaczony . Pojechaliśmy z Pańcią  na wizytę . Ogródek owszem mieli , więc było gdzie poszaleć , nawet psa za płotem mi zorganizowali - ale szczeniak był więc sie pogadać nie dało , zero kotów do gonienia , zero kretów do płoszenia ...Czego za to mieli w nadmiarze ? KOMARÓW !!! No co za plaga ! Wciskało sie to pod futerko , do nosa i do uszu , bzyczało do zwariowania i cały wyjazd mi popsuło . W związku z tym zrobiłem focha i demonstracyjnie nie pozowałem nawet do zdjęć .W takiej atmosferze????!!!! Takiego jednego bezczela wbitego w  mój pyszczek Pańcia nawet uwieczniła na zdjęciu ! I dobrze -  jak drania jeszcze raz spotkam  ,to zakonczy swój żywot w mgnieniu oka. Nie daruję ! Poszukiwany żywy lub martwy !  Oczekuje nagroda !!!! Pozdrawiam ,Kalif ;-)



3 komentarze:

Beatta pisze...

Pozować wcale się nie musi gdy jest się tak fotogenicznym, a i tło niczego sobie się trafiło :)

Emocja pisze...

komarzyce wstretne...znam ten bol:)

ale Kalifek juz duzy! pieknie pozuje:)moze i zniesmaczony,ale do "twarzy" mu z tym:)))

W drodze... pisze...

Niech się Kalif cieszy, że to nie moskity - to dopiero zaraza :) Podziwiam Twoje zdjęcia, mam w tym temacie zaległości. I hortensje i samoloty :) A samoloty to dla mnie mistrzostwo świata - bomba po prostu :) !!