wtorek, 27 grudnia 2011

...A to feler westchnął seler ....

Obiecałam niedawno ,że wrócę na  "Żyda"i uwiecznię cuda tam oferowane . Byłam przed  świętami , poczynić - rzecz jasna - pewne zakupy . Człowiekowi / bynajmniej mnie / mózg wariuje i palą się styki w obliczu takich cudów i tego całego dobrodziejstwa . Wróciłam obładowana owocami , warzywami , kiszonkami , kandyzami wszelkiej maści i na dodatek jemiołą !!! Na takich targach wariuję dokumentnie , obojętnie czy to krakowski Żyd , czy arabski souk  albo Ramblas w Barcelonie. Jak już kiedyś pisałam choroby swojej sie nie wstydzę , bo lepsza taka niż inna  ;-))) A z tejże okazji przypomniał mi sie kultowy wiersz Jana Brzechwy - pamietacie ? No  i  kilka zdjęciuszek .....

Na straganie w dzień targowy                 
Takie słyszy się rozmowy:                
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.


















4 komentarze:

mama ammara pisze...

... też cierpię na tę chorobę, ale najlepszym lekiem na nią jest brak kasy ;):). Zdjęcia aż pachną Jolu. Cudnie!

Beatta pisze...

Barwne cuda :) Bardzo estetyczne te stragany :) Slinka cieknie :)

Życie Numer Dwa. pisze...

wow... nie bede mogla dzis spac z zazdrosci... ;) cuda takie, a u nas (tzn w Anglii) nic takiego nie ma....wszystko okropnie pakowane i importowane... geografii sie mozna uczyc na etykietkach...
Noworoczne pozdrowionka,
Monika

Emocja pisze...

pieknie,cudnie,kolorowo! az ide cos zjesc;)