poniedziałek, 28 czerwca 2010

Latająco cz.1

Jakoś tak ubogo w tym czerwcu było z moimi postami , ale może się poprawię . Plany wakacyjne póki co odsunięte na jesień , ale coś zaczyna się po mału dziać. ....
Dział się mianowicie w ostatni weekend  coroczny Krakowski Piknik Lotniczy . Mam tę przyjemność  czy też nieprzyjemność mieszkać nad obszarem lotniczych pokazów . Przyjemność - bo widoki zachwycające , nieprzyjemność - bo rumor wyczerpujacy nerwy ! ....A ! Jest jeszcze jedna przyjemność - pofocić się dało i to sporoooooo ;-))))
Dwa dni latali jak szaleni . Aparat został ustawiony na sekwencje zdjęć , więc ponad 600 tego sie zrobiło . Oczywiście potem praca godna Kopciuszka ,żeby to poprzebierać  i stopniało do 110 ;-))) , ale i tak wystarczy.
Najbardziej zachwyciły mnie  retro aeroplany  - i jak mnie Młody poinstruował ,takie co to w I wojnie brały udział. Przerobiłam je klimatycznie ,zgodnie z ówczesną zdjęciową wizurą  i tak się prezentują , jak poniżej widać .
Dziś część pierwsza latających cudów , a tak mnie zachwyciły ,że nastąpią jeszcze druga i trzecia.....




























.....i jeszcze jeden , trochę młodszy od pozostałych.....





4 komentarze:

Beatta pisze...

Takim klimatycznym aeroplanem to ja bym chętnie polatała, a nie jakimś tam "Ryanairem"...;)

Magda pisze...

stare ale jare..i to dosłownie, bo im sie kopci z ogonów:)

W drodze... pisze...

Rewelacja po prostu!! Ożywiona historia :) W Krakowie będziemy przez chwilkę w piątek po południu, w sobotę rano wylatujemy z Balic :)

Emocja pisze...

o rany...ale robia wrazenie...swietnie je przerobilas,kolorystyka oddala caly klimat,czuc(widac),ze to stare samoloty...wow!