sobota, 20 lutego 2010

GRUZIŃSKI TOAST



Jako 99,99 % abstynentka / jest coś takiego ? / ,mogę sobie pozwolić na niebezpieczne hobby kolekcjonowania …alkoholu. Flaszeczki są maleńkie - 20 góra 50 ml . Jest ich już bez mała 800 sztuk ,posegregowanych na gatunki i rodzaje ,przywożone z różnych zakątków przeze mnie i znajomych świadomych mego bzika .Najpewniejsze źródła zakupu to strefy bezcłowe na lotniskach / w zasadzie już miejsca wyeksplorowane / , oraz miejscowe trafiki i malutkie lokalne sklepiki , czasem hotelowa lodówka …. Przed przeprowadzką , parę lat temu / mam nadzieję ,że wreszcie ostatnią / zostało dla nich wybudowane specjalne miejsce na schodkowych półeczkach , bo nigdzie się już nie mieściły . Całość pod ekspozycję to 30 mb , z czego zajęte jest już ok.27mb. Tak ! Nie pomyliłam się ,ustawione w jednym rzędzie utworzyłyby 27 metrowy szereg. Podobny problem zaczyna się po malutku na nowo , ale nie myślę jeszcze o jego rozwiązaniu. U osób odwiedzających mój dom po raz pierwszy - szczególnie osobników płci męskiej ;-)) widok ten wywołuje stan podobny do szoku. Czasem jest to pełne wzruszenia milczenie z niezrozumiałym pojękiwaniem i postękiwaniem , bywa również przywoływanie Boga ,Świętych czy tez innych znanych istot , najczęściej bywa to jednak przywoływanie pani lekkich obyczajów ,czyli po prostu w skrócie „o kur….”. Propozycje spożytkowania trunków padały nie raz i nie dwa , ale nikt nie odważył się na profanację !!! Najbardziej egzotyczna buteleczka pochodzi z Mongolii , a najdroższa kosztowała ok. 300 PLN / przypominam ! 50 ml. / .Przywołałam ten temat jednak w innym celu . Słyszałam już różne toasty w swoim życiu , ale dzisiaj usłyszałam chyba najpiękniejszy . Nie wiem na ile prawdziwa jest wersja ,że to stary gruziński toast , powtarzam za opowiadającym . Zdanie to tak bardzo zapadło mi w głowie ,że nie mogłam odmówić sobie jego tu powtórzenia , uwiecznienia i przekazania dalej...
„WYPIJMY ZA TO ABY POCHOWANO NAS W TRUMNACH ZE STULETNIEGO DĘBU, KTÓRY ZASADZIMY JUTRO”



3 komentarze:

W drodze... pisze...

Podziwiam kolekcję i silną wolę właścicielki :) Przypomniałam mi się reklama piwa gdy grupka kolegów weszła z właścicielem do takiej męskiej garderoby pełnej butelek piwa :) I toast też jest wyborny :) Pozdrawiam ciepło :)

Emocja pisze...

Z tym tematem to faktycznie:),ale u mnie o jednym winie bylo,a u Ciebie...wow!!!Ile lat zajelo Ci to kolekcjonowanie? Super!!
A maila dostalam,dziekuje,to mi pomoglo bardzo.Odpisalam Ci,ale wlasnie sprawdzilam,ze poczta wrocila,bo adres zly...moze masz inny mail,napisz raz jeszcze,a ja bede probobowac i wysle ponownie.

Jo. pisze...

Jakoś tsk do konca nie wiem , ale myślę ,ze to już ok.10 lat