czwartek, 18 lutego 2010

IO Vancouver 2010 - inaczej ;-))

Wstyd mi. Trwają kolejne Zimowe Igrzyska Olimpijskie , a tu tak bez reakcji. Nie powiem ,że jest się z czego cieszyć , bo jakoś tak biednie z tymi medalami jak dotąd i niewiele lepiej pewnie będzie / na dzień dzisiejszy 2 srebra – Adam Małysz i Justyna Kowalczyk/. Cóż , trudno oceniać czyja to wina i nie o to mi chodzi. W końcu naszym sportem narodowym jest krytykowanie .Niech go uprawiają inni , ja nie zamierzam. Co innego przykuło za to moja uwagę. Olimpijska moda ! I tu serce rośnie , bo kto jak kto , ale Polak pokazać się potrafi. W tym temacie sukcesy raczej mamy nieliche i pewnie na tych strojach naszej reprezentacji medale prezentowały by się wyśmienicie , ale ….no właśnie „jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma” czyli trzeba się cieszyć tym co jest . Filmik jaki znalazłam ,odzwierciedla całość tematu. Mnie w każdym razie design naszych sportowców bardzo się podoba.

1 komentarz:

Emocja pisze...

Bardzo fajnie tutaj i tak - WCIAGA:)))) Juz musze leciec do pracy,a jeszcze przed kompem siedze.Wlasny blog to jedno,ale inne tez swietne i czytam i czytam...:) a z tym poprawianiem,to szkoda gadac.Ja chyba z dwa tygodnie dobieralam kolory :)))))Jak dokladasz link z youtube? wklejasz go tylko pod postem? jeszcze sie ucze...
dziekuje i pozdrawiam,zagladne wieczorkiem
(moim wieczorkiem)